Poppy Playtime Rozdział 3 Recenzja
Poppy Playtime Chapter 3 kontynuuje niesamowitą podróż przez nawiedzone korytarze Playtime Co., ale tym razem zagłębia się w niepokojącą historię stojącą za fabryką. Podczas gdy pierwsze dwa rozdziały były stosunkowo proste, wypełnione śmiercionośnymi zabawkami i poczuciem zbliżającej się zagłady, Chapter 3 zaczyna rozwikływać tajemnice, które pozostały od początku, oferując zarówno odpowiedzi, jak i nowe pytania.
Niepokojący początek
Gracze są wrzucani w sam środek akcji od samego początku. Zaczyna się od wpadnięcia do zsypu na śmieci, trafiając w otchłań Playcare, pokręconego sierocińca-szkoły prowadzonej przez tę samą złowrogą firmę produkującą zabawki. Podróż przez ten obszar to mieszanka znanego rozwiązywania zagadek i survival horroru, a każda sekcja gry oferuje unikalne środowisko, które wystawia na próbę zarówno twój rozum, jak i nerwy.
Pierwszy obszar: Dom, słodki dom
Pierwszy główny obszar, Home Sweet Home, prezentuje fasadę normalności z jego osobliwym, podmiejskim wyglądem zewnętrznym. Wewnątrz jednak kryje się labirynt niepokojących obrazów i koszmarnych sekwencji. Ta sekcja wyróżnia się silną rozgrywką, ale opowiadanie historii wydaje się tutaj nieco niespójne. Nagłe wprowadzenie mrocznej historii z udziałem twórcy Playtime Co. i śmierci dziecka wydaje się nagłe i nie na miejscu. Przesunięcie w stronę bardziej jawnie niepokojącej treści, szczególnie z udziałem dzieci, oznacza zauważalną zmianę w stosunku do poprzednich rozdziałów, które w dużej mierze koncentrowały się na śmierciach dorosłych członków personelu.
Strachy panny Delight
Najbardziej intensywne momenty gry pojawiają się wraz z wprowadzeniem Miss Delight, animatroniczej nauczycielki, która goni cię przez pokręconą wersję szkoły. Ta sekcja to prawdziwy test umiejętności, wymagający od ciebie rozwiązywania zagadek przy jednoczesnym unikaniu jej nieustępliwego pościgu. Wyzwanie jest tutaj wysokie i może wymagać kilku prób, aby pomyślnie przejść przez ten obszar. Mechanika Miss Delight polegająca na zamrożeniu, gdy na nią patrzysz, dodaje warstwę strategii do pościgu, czyniąc go jedną z najbardziej zapadających w pamięć, ale i frustrujących części rozdziału.
Trudna droga naprzód
W miarę postępów w grze intensywność zagadek i pościgów ulega wahaniom. Późniejsze spotkanie z DogDayem, postacią przypominającą PJ Pug-a-Pillar z rozdziału 2, oferuje kolejny zapierający dech w piersiach pościg, choć brakuje mu oryginalności wcześniejszych wyzwań. Ciemne, klaustrofobiczne otoczenie również przyczynia się do trudności, ponieważ poruszanie się w niemal całkowitej ciemności bez niezawodnego źródła światła może być frustrujące.
Konfrontacja z CatNap: Satysfakcjonujące zakończenie
Ostatni boss, CatNap, przywraca napięcie w wielkim stylu. To spotkanie jest zarówno wymagające, jak i nastrojowe, oferując satysfakcjonujące zakończenie rozdziału. Jednak problemy techniczne gry, w tym błędy, które mogą zmusić do ponownego rozegrania znacznych fragmentów, mogą zepsuć doświadczenie. Te problemy, w połączeniu z niespójnym poziomem trudności i narracją, która nabiera tempa dopiero w ostatnich momentach, sprawiają, że rozdział 3 jest mieszanką.
Ostatnie przemyślenia: Wartościowa podróż
Pomimo tych wad zakończenie rozdziału 3 łączy różne wątki historii w sposób, który pozostawia trwały wpływ. Ostatnie sceny dostarczają emocjonalnego ciężaru i przygotowują grunt pod przyszłe części, dając graczom powód, by pozostać zaangażowanym w serię.
Wniosek
Ogólnie rzecz biorąc, Poppy Playtime Chapter 3 oferuje mroczniejszy, bardziej złożony wpis w serii. Choć może potykać się o tempo i cierpieć na problemy techniczne, ostatecznie zapewnia doświadczenie grozy, które opiera się na swoich poprzednikach. Dla fanów serii i gatunku indie horror jest to rozdział, w który warto zagrać, z obietnicą kolejnych części w przyszłych wydaniach.